Czy cena złota będzie rosła przez najbliższe 2 lata?
Banki w Polsce i na świecieDo naszej oferty weszła właśnie nowa "struktura" oparta o cenę złota - "Złoto Inwestorów". Mówiąc skrótowo, aby zarobić, wartość kruszcu musi w ciągu najbliższych 2 lat wzrosnąć o ok. 10-15 proc. Po szczegóły odsyłam do informacji prasowej i na stronę produktu, w tym miejscu chciałbym natomiast zastanowić się czy warunek dotyczący wzrostu ceny złota jest realny do spełnienia.
A propos tej właśnie kwestii rozgorzała ciekawa dyskusja na facebookowym profilu blogu "Subiektywnie o finansach" prowadzonego przez dziennikarza Gazety Wyborczej Macieja Samcika. Większość dyskutantów uważała, że bańka na złocie jest już tak nadmuchana, że "struktura" nie przyniesie inwestującym zysku. Moim zdaniem jest inaczej - choć od razu zastrzegam, że moja opinia nie jest rekomendacją w rozumieniu stosownego rozporządzenia Rady Ministrów ;)
Na czym opieram swoje przekonanie o kontynuacji wzrostu ceny złota? Przede wszystkim na wyglądzie poniższego wykresu.
Jak widać, od mniej więcej 10 lat trwa trend aprecjacyjny na złocie, którego cena pnie się na historyczne poziomy. Jeśli dziś za uncję złota trzeba płacić ok. 1550 dolarów za uncję, to aby warunek 15-proc. wzrostu został spełniony kruszec musiałby podrożeć o ok. 250 dolarów w ciągu dwóch lat. Czy to dużo? O mniej więcej taką wartość podrożało złoto od końca września 2010 roku, czyli w ciągu 8 miesięcy. W ciągu 2 ostatnich lat cena kruszcu wzrosła o prawie 60 proc.
Można oczywiście wątpić w trwałość tego trendu, ale prawdę mówiąc według mnie nic obecnie nie wskazuje na to, żeby w ciągu najbliższego czasu miał on się odwrócić. Złoto w przeciwieństwie do papierowego pieniądza doskonale przechowuje wartość i właśnie to napędzało, napędza i będzie póki co napędzać wzrost jego ceny. Inwestorzy wiedzą o rozpędzonych prasach drukarskich prezesa Fed Bena Bernanke i widzą problemy państw członkowskich strefy euro, więc wybierają "realny" złoty pieniądz, który pozwala ustrzec się przed inflacją.
W istocie więc przewidywanie ceny złota niezbędne do decyzji o inwestycji we wspomnianą na początku "strukturę" zależy od tego, czy wierzymy, że w ciągu dwóch najbliższych lat świat wyjdzie ostatecznie z kryzysu. Moim zdaniem niewiele na to wskazuje i dlatego uważam, że jest duża szansa na zysk z naszego produktu, a optymistom gospodarczym polecam rzut oka na interaktywną mapę "The global debt clock" przygotowaną przez The Economist oraz lekturę książki "Zachód – 10 lat przed totalnym bankructwem" ;)
29.02.2012 15:36 | Maro
Witam, Odpowiedż na pytanie czy cena złota będzie rosła ? Moja odpowiedź: na pewno tak. Słuchając wypowiedzi jakichkolwiek mistrzów finansów ręce mi opadają nad ich mierna oceną spadków czy wzlotów cen złota. Złoto BĘDZIE DROŻAŁO W ZASTRASZAJĄCYM TEMPIE. Dlaczego ? Bo drukują wszyscy morze banknotów. USA dodrukowało jakby kto nie wiedział mnóstwo dolarów. W 2008 roku było w obrocie światowym około 820 mld dolarów a teraz jest 7 razy więcej !!!!! Dolar to śmieciowa już waluta. Wzrastające ceny złota rząd USA powstrzymuje resztkami sił żeby nie wybuchła panika. Żadna waluta nie utrzymała sie więcej niz 80 lat. Nadchodzi koniec dolara i potem euro czy ktoś chce tego czy nie. Wiele by tu jeszcze pisać. Po tej zawierusze powstanie inny pieniądz, który będzie znowu oparty o parytet złota i srebra jak to było przez wiele tysięcy lat. Ja polecam mimo wszystko <a href="http://zloto.bullionvault.pl/#TMSZAS">Bullionvault</a>. Prześledziłem wszystkie 'firmy' oferujące złoto i srebro. Żadna z ich nie umywa się. Polscy dystrybutorzy metali troche za dużo liczą sobie za obsługę. Wyliczywszy wszystkie koszty (zakup,sprzedaż,dostawę sztabki,ubezpieczenie itp) nawet nie mają szans z BV. Poza tym jeśli padnie polski rynek to mam pewne pieniądze za granicą np: w Zurychu i rzadnemu polskiemu urzędowi czy komukolwiek innemu nic to tego. Polceam dokładnie przeczytać warunki w zakładce 'Pomoc'. Poza tym najważniejsze: prosze się zorientować jak wygląda potem sprzedaż zakupionego przez Państwa złota i srebra. Bo kupić to można bez problemów, ale sprzedać po cenie rynkowej już nie jest tak prosto. W BV sprzedaż złota i przelew środków pieniężnych na konto trwa dosłownie 30 sekund (mierzyłem). Pozdrawiam.
01.03.2012 10:38 | vito
Do komentarza Maro (83.22..**) | 29 lutego 2012 o godzinie 15:36 #1 ponizej (i do samego tekstu) Dawno nie czytalem takich nonsensow.NIGDY nie bedzie powrotu waluty opartej na zlocie,bo zlota jest po prostu ZA MALO >Juz teraz szacuje sie ,ze obecne zasoby skoncza sie za kilkanascie alt,a nowe ,male pojawiaja sie powoli. Co do tego,ze "napewno bedzie roslo" .to prosz espojrzec,co sie stalo z cena chocby wczoraj i ile juz spadlo od szczytu. Co do wskazanej w linku firmy: 30 sekund trwa kupno i sprzedaz zlota,tak ????? A gdzie ma Pan to zloto,prosze nam powiedziec i kiedy je Pan widzial???? W 30 sekund a nawet w ciagu sekundy mozna sprzedac zloto "gieldowe" ale NIE fizyczne.Zanim kurs skupu osiagnie chocby cene,ktora sie zaplacilo przy zakupie,moga minac cale lata a nawet wiele lat. Im wiekszy kawalek zlota,tym trudniej je sprzedac.A w czxasie wojnyma praktycznie jedna wartosc: za kawalek chleba ludzie placili zlotymi dwudziestodolarowkami i nikt nie wydawal reszty.Super interes,co ? A jesli iilaes zlota duzo,to cie po prostu ukatrupili i tyle.
03.03.2012 17:48 | Marcin
Vito zwróć uwagę, że Maro ten komentarz dodał masowo po całej sieci - ostatnio widziałem tu http://www.poradniki.zgora.pl/sztabki-zlota/ ale usunęli chyba, bo już nie ma, ale w sieci pełno jest i w sumie nie zadbał o to, żeby tego linka już normalnie wstawić tylko rozwalający się kod html lata po wszystkich serwisach finansowych i artykułach o złocie.