Zakupy z IKO - sprawdź to!
Innowacje w bankowości | Marketing i PRPrawie miesiąc od udostępnienia Klientom PKO Banku Polskiego aplikacji IKO mamy już kilkanaście tysięcy aktywnych użytkowników oraz ponad 15 tysięcy terminali w całej Polsce, w których można dokonać płatności IKO. Na osobach „wtajemniczonych” te liczby mogą nie robić wrażenia i nie ma co im się dziwić. W końcu potencjał tego systemu jest ogromny, a jeszcze go w pełni nie wykorzystaliśmy. Ja również oczekuję lepszych wyników. Za chwilę pojawi się aplikacja na kolejne systemy operacyjne, a wkrótce ruszy też kampania w telewizji i online. Spodziewam się, że przyszłość przyniesie nam prawdziwie godne uwagi statystyki i IKO stanie się naprawdę lokalnym standardem płatności.
Zastanawiałem się jednak czy te 15 tysięcy terminali akceptujących IKO to już dużo, czy mało? Gdy wchodzę w domu na mapkę w aplikacji i przeglądam miejsca wokół siebie, w których można dokonać płatności IKO, widzę kilka sklepów spożywczych- delikatesów, sklepy z obuwiem i ciuchami, kawiarnię, ale również sklep z winami, warsztat samochodowy i gabinet dentystyczny. Niby mało, ale za najważniejsze produkty da się już zapłacić IKO. Lecz największe wrażenie zrobiło na mnie odszukanie na dostępnej do pobrania w serwisie informacyjnym iko.pkobp.pl liście punktów akceptujących IKO sklepu ogólnospożywczego w Radzanowie (powiat mławski) gdzie w lato jeżdżę na działkę, jak również trzech sklepów w ostatnio niesławnych, ale jakże bliskich z racji pochodzenia mojej mamy Szczekocinach (powiat zawierciański).
Naklejka informująca o przyjmowaniu płatności IKO na witrynie Coffee Heaven w Galerii Mokotów. Fot. Autora
Jednak nic tak dobrze nie weryfikuje rzeczywistości jak sytuacje z życia wzięte, kiedy to nagle musiałem się wybrać na niezaplanowane zakupy. Otóż pod koniec ciężkiego dnia w pracy zadzwoniła do mnie żona i zapytała:
- Kochanie, pamiętasz, że dzisiaj moja mama ma imieniny?
- Oczywiście – nagiąłem prawdę po raz pierwszy.
- I że przyjeżdża do nas za trzy godziny?
- Jak najbardziej, pamiętam – skłamałem bez zająknięcia po raz drugi.
- A kupiłeś już prezent, o który Cię prosiłam?
- Eeee… wiesz co, jeszcze nie. Ale właśnie jechałem do Galerii! – powiedziałem już mniej przekonująco, być może z powodu coraz bardziej trzęsących się pod ciężarem mojej winy nóg.
Tak więc nie było wyjścia – musiałem jechać czym prędzej do najbliższej dla mnie Galerii Mokotów szukać prezentu dla teściowej. Wsiadłem w samochód i ruszyłem. Oczywiście nie obyło się bez kilku postojów w korkach, bowiem w okolicach Galerii znajduje się tzw. „Lemingrad” i w godzinach 16-18 na okolicznych drogach odbywają się dantejskie sceny. O czym również przypominają bramki przy wjeździe do garaży.
Gdy już znalazłem miejsce parkingowe i wbiegłem do Galerii w poszukiwaniu mapy zorientowałem się, że razem z płaszczem w samochodzie zostawiłem portfel… Zdenerwowany na własną „fajtłapowatość”, zacząłem już sobie w głowie rysować plan powrotu do miejsca, w którym zaparkowałem. Jednak przypomniałem sobie, że w Galerii Mokotów jest dużo sklepów, w których można płacić IKO. A telefon mam zawsze przy sobie – jak się okazało, na szczęście ;)
Tak więc szybki rzut oka na mapkę w aplikacji i wiem już, w których miejscach zapłacę IKO. Około 25 punktów akceptujących IKO, to dla niektórych niedużo. Jednak w mojej sytuacji przyjąłem to za dobrą monetę – naturalnie ograniczyłem sobie liczbę miejsc, w których muszę znaleźć prezent dla teściowej.
Ponieważ nie miałem wcześniej czasu, postanowiłem przed zakupami coś na szybko zjeść. Idealny do tego wydawał się McDonald’s. Poprosiłem o „czizboksa w frytkami” i powiedziałem, że zapłacę aplikacją IKO. Ekspedientka, mimo plakietki „uczę się”, wiedziała jak przyjąć płatność.
Mój pierwszy zakup IKO w Galerii Mokotów. Fot. Autora
No to czas ruszyć na zakupy. Zacząłem się zastanawiać, co takiego mógłbym kupić teściowej na imieniny? Wchodzę do Tatuum. Rozglądam się: może szalik? No jeszcze czego, zaraz będzie, że chcę przedłużyć i tak już wkurzającą wszystkich zimę. A może buty w Venezii? Ale przecież nie znam rozmiaru buta… O! Quiksilver! Lubię Quiksilver… właśnie myślałem nad jakimiś koszulkami na wiosnę (jeżeli przyjdzie!)… ale zaraz zaraz, przecież ja tu prezentu dla teściowej mam szukać! Bluzka? Nie ma mowy, zbyt jaskrawa i kolorowa. To może jakiś krem przeciwzmarszczkowy w Sephorze? Pewnie, kup i od razu powiedz "papa" tym wszystkim smacznym obiadkom…
Przechodzę już zdesperowany obok kwiaciarni i myślę sobie – może pójdę na łatwiznę i kupię jakiegoś kaktusa w doniczce? Pytam się ekspedientki czy można płacić IKO. Pani do mnie „Cziko?”, „Nie, nie cziko, tylko IKO – taka aplikacja PKO Banku Polskiego do płatności mobilnych” odpowiedziałem. ”Ah tak, słyszałam coś o tym, ale ja nie lubię nowości” usłyszałem. No to pokazałem aplikację, opowiedziałem o tym jak działa i co można przy jej pomocy robić. Pani zapytała się czy musiałaby wprowadzać jakieś specjalne zmiany na stoisku – wytłumaczyłem, że wystarczy standardowy terminal płatniczy z wgranym nowym software’em od eService. A przyjmowanie płatności jest tak proste jak przyjmowanie płatności kartą, z tym, że tańsze dla niej, bo płaci radykalnie mniejszą prowizję od transakcji. Kwiaciarka „zapaliła się” do płatności mobilnych IKO i powiedziała, że skontaktuje się z eService.
Naklejka informująca o przyjmowaniu płatności IKO na witrynie sklepu Coyoco. Fot. Autora
W pewnym momencie dostrzegam sklep z biżuterią Coyoco. No wreszcie, znalazłem fajny naszyjnik. Prosty, uniwersalny i w sam raz dla teściowej. Zapłaciłem IKO bez problemów. Wracając wpadłem jeszcze do sklepu z bielizną Chantelle i postanowiłem kupić żonie mały prezencik, co by się nie gniewała na moje zapominalstwo. Przy okazji upiekę dwie pieczenie na jednym ogniu ;)
Oryginalny strój w Chantelle, ciekawe czy spodobałby się żonie? Fot. Autora
Na osłodę kupuję sobie jeszcze trochę amerykańskich słodyczy (czekoladę Hershey’s) i jeden z moich ulubionych napojów Dr Peppera w Kuchniach Świata. Przy płaceniu kasjerka zapytała czy chcę zapłacić zbliżeniowo czy aplikacją IKO. Powiedziałem, że chcę zapłacić IKO i kiedy zauważyłem jak Pani gorączkowo zaczęła szukać instrukcji dla sprzedawców powiedziałem „spokojnie, ja Pani podpowiem co należy zrobić: wystarczy wpisać kwotę transakcji, a następnie wcisnąć w terminalu przycisk F1”. Co też szybko zrobiła. Reszta, czyli wpisanie kodu IKO, należała już do mnie.
Ulubiony zestaw na wieczorny relaks. Fot. Autora
Tym sposobem dokonałem prawie niemożliwego – zrobiłem w miarę szybkie zakupy, mimo braku wcześniejszego zaplanowania, w jednym miejscu, bez portfela, z aplikacją IKO. Wszystkie sklepy odnalazłem na mapce w aplikacji. To znaczy, że nawet w takich awaryjnych sytuacjach już dzisiaj mogę sobie poradzić z IKO :]
Polecam każdemu!
Brakowało mi tylko możliwości zrobienia zakupów w Empiku. Pracujemy już jednak nad tym żeby i w tych sklepach można było płacić IKO :] Fot. Autora
Poniżej podaję (może komuś się przyda) listę miejsc w Galerii Mokotów, w których można zapłacić IKO (stan na dzień 02.04.2013r):
- Aren Art
- Chantelle
- Costa by Coffee Heaven
- Coyoco
- Epoca
- Gatta
- HP Energy
- Jeansstore
- I COFFEE
- Inglot
- Kakadu
- KOSSMANN Fashion
- Kuchnie Świata
- Marella
- Max Mara
- McDonalds
- North Fish
- Sephora
- Quiksilver
- Restauracja PANTEON
- Patrizia Pepe
- Ryłko
- Tatuum
- Thai Wok
- Venezia
08.04.2013 13:06 | Patka
No ładnie, ładnie! Niezły sposób znalazłeś na zadowolenie żony i teściowej. I to za jednym zamachem! A raczej.. IKO za jednym zamachem;)) Jak żonie spodobał się prezent? :D